Czy zastanawialiście się kiedykolwiek, co dzieje się nocami w pełnych zakamarków wnętrzach muzeów,a zwłaszcza teatrów, które tak często odwiedzacie w trakcie swoich wycieczek? Czyż ich niesamowitość nie sprawia, że czuje się tam nieokreśloną obecność tajemniczych istot, czekających tylko, aż scenę otuli miękka i ciężka kurtyna, a za ostatnim z widzów zatrzasną się drzwi? Wtedy właśnie zaczyna się ich władanie! Spoza milczących kulis, jakby z innego świata, wychylają się postaci z baśni, które nie zawsze można zobaczyć w wyreżyserowanych spektaklach. A ponieważ nocą nikt nie musi się przejmować pomysłami super super ważnych dyrektorów, wszystko, co dzieje się potem, zależy wyłącznie od woli psotnych duszków. Mogą one nareszcie zagrać to, co lubią najbardziej, to, na co mają największą ochotę – i tak właśnie robią!

Takie to nocne harce podpatrzyli podczas wakacyjnej wycieczki do Kopenhagi twórcy pracujący dla Was we Wrocławskim Teatrze Edukacji ARTENES. Jakże więc mogliby nie przelać takiej przygody na papier i nie stworzyć scenariusza, który opowie całą historię naszym Widzom? Zwłaszcza, że dotyczyła ona powszechnie znanych i lubianych baśni Hansa Chrystiana Andersena?

A zatem – VOILA!

W spektaklu trwającym ok. 70 minut wykorzystano baśnie Hansa Chrystiana Andersena: „CALINECZKA”, „KRÓLEWNA NA ZIARNKU GROCHU”, „KRZESIWO”